To co było

Patryk B.

Miałem pewien widok z okna

Pełen smutku i radości

Bo gdy patrzysz nań bez zamgleń

Widzisz bezsens, smutek, zamieć

Lecz gdy patrzysz jak przez mgłę

Widzisz piękno no i mgłę

 

Wyobraźnia i wspomnienia

Mieszają się w wyobrażenia

I owe stają się tak realne

Tak jak mgła namacalne

Czujesz je na swej dłoni

Dotykając powietrza toni

 

Ze wspomnieniem każdym jednym

Choćbyś płakał płaczem rzewnym

Łącząc się z jesiennym deszczem

Uśmiech twarzy twej tułaczem

Wraca na swe stare miejsce

W sercu znowu coś kołacze

 

Tak jak w zimę, w tym kominku

Drewno grzeje ciebie stale

Tak wspomnienia i uczucia

Ogrzewają twoje serce

By z lodowej skamieliny

Stało się znów mięśniem żywym

Patryk B.
Patryk B.
Wiersz · 30 czerwca 2015
anonim