jeśli tego miasta już nie ma
to po co wracać i zatrzymywać się na dłużej
wylizywać resztki wspomnień z zakurzonych podwórek
zachodząc w głowę czy na zwycięstwa zabrakło baru mlecznego
zdolnego osłodzić wzburzenie porcją budyniu z malinowym wkładem
gdy pytasz dlaczego kino wenus przekształcili w publiczny szalet
moja mina bezcenna
jak emocje po okrągłym stole
minęło wiele lat lecz wciąż nie wiem kto i dlaczego zwyciężył
nie czuję się pokonanym a zadziwiająco często przełykam wstyd
ten o konsystencji cukrowej waty wcale nie jest najgorszym z możliwych
drażni zmusza do wyjścia z siebie przekraczania wszelkich granic
od czasu do czasu spoglądam na zdjęcia ukryte w staromodnym portfelu
coś chwyta za serce
dlatego przyjeżdżam
atmosfera u ciebie sprawia że opowiadam jak było między nami
znienacka zaczyna iskrzyć zrozumienie że nim pierwsi uciekinierzy
ujawnią chowaną w podłych warunkach urazę świat wstrzyma oddech
czekając na po owocach ich poznacie niestety
podobno najgorliwszym wyznawcą herezji jest strach
cuchnący długo hodowaną bezradnością o smaku przygryzionych warg
a zza drzwi sąsiadów sączy się niech to diabli wezmą szariat
zatem zez kina się, choć Wenus ostał
"dlatego przyjeżdżam
atmosfera u ciebie sprawia że opowiadam jak było między nami
znienacka zaczyna iskrzyć zrozumienie że nim pierwsi uciekinierzy
ujawnią chowaną w podłych warunkach urazę świat
wstrzyma oddech czekając na po owocach ich poznacie niestety
podobno najgorliwszym wyznawcą herezji jest strach
cuchnący długo hodowaną bezradnością o smaku przygryzionych warg
a zza drzwi sąsiadów sączy się niech to diabli wezmą szariat"
mi ostatnia strofa z tym mikrym retuszem się czyta - a skojarzenie poniosło mnie
po...
https://www.youtube.com/watch?v=ZO1s0Bxg...
i nie ma co się nosić - po prostu.................................jest wiersz