Zagraniczne wojaże męża Bożeny

Janusz Gierucki

Bożena wysyłała męża za granice

a my w tym czasie zwiedzaliśmy -

hotele.

Aby  w cienistym motelowym blichtrze

naruszać ich małżeńskie tajemnice,

pić wino i  nie rozmawiać o sztuce

bo bardziej zajmował nas seks.

 

Przetwarzaliśmy więc

strony Kama-sutry

na bardziej lub mniej

skoordynowane ruchy.

A w zwątpieniu chwilach

pomagała  rycina.

Niezawodnie.

 

Lecz któż zwycięży koszty

za pokój I za pościel

zmienianą nam każdego dnia?

No tylko ten,  kto czasem 

głowy użyje raczej

i uratuje męską cześć!

 

Krótka narada i zgoda.

Dobraliśmy więc

do naszego  grona -

recepcjonistkę

aby zyskać

stały abonament

hotelowych wnętrz.

 

Janusz Gierucki
Janusz Gierucki
Wiersz · 7 lipca 2015
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Twoje historie, są tak smacznie i zabawnie podane,
    że nie potrzeba mi kasy na bilet....zostaję:)

    · Zgłoś · 9 lat
  • Janusz Gierucki
    Margo. Z pewnością ucieszy Cię gwarantowany , bezpłatny przejazd składem z lokomotywą parową na trasie Tremesna-Osoblaha, jak tylko znajdziesz czas aby wpaść do Czech!-)

    · Zgłoś · 9 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Janusz. Dzięki za informację z chęcią wsiadłabym do pociągu na parę,
    ale z "kasą"- to metafora, płacić też mogę, jestem bogata....:)

    · Zgłoś · 9 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    I tak to ze względów ekonomicznych wymyślono trójkąt pipagolasa

    · Zgłoś · 9 lat
  • Janusz Gierucki
    Bogusławie. W końcu cały czas nas uczą gospodarności wspartej ekonomią-)

    · Zgłoś · 9 lat