miranda

K.Dorosiński


jak zwykle jesteś niepoprawnie hermetyczna
nosisz w sobie twarze dziewczyn
odpływających w melancholie śródmiejskich tłumów

 

przez warstwę świeżej farby nie widać nawet cichej prośby

wydrapanej na ścianie przystanku
którą młodzi chłopcy uznaliby za znak rozwiązłości
lub zwykłe kurewstwo

 

pamiętasz kochać można normalnie
bez zbędnych ambicji i bladości błagającej o najmniejsze ciepło
z czasem dłonie stają się cięższe nadając kształt nienazwanym -

 

będę tam gdzie zapomniałaś

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
K.Dorosiński
K.Dorosiński
Wiersz · 9 lipca 2015
anonim
  • Mithril
    "uznali by".....................?

    można by z powyższego jeszcze wydobyć wartościowy tekst, tylko należałoby go
    odchwaścić

    · Zgłoś · 9 lat temu