Jesień

ania

Przy oknie
zapuściła korzenie,
gałęzie wrosły w parapet,
kroplami całuje szybę,
zrzuciła gwiezdny płaszcz,
odesłała księżyc
flirtuje z przyrodą
kolorami obsypuje
szare ulice.
Wiatrem szepce, mruczy,
mgłą otula domy,
pieści drzewa, krzewy,
zakochana w świecie
ogarnia go radością,
magią i marzeniem
w ramach okna
idealnie pozuje do
portretu
przypadkowemu przechodniowi...








Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 10 głosów
ania
ania
Wiersz · 29 października 2001
anonim