A jednak takie coś
Taki zwykły uśmiech
Taki zwykły ktoś
Patrzy z zaciekawieniem
Przystrojona uśmiechem twarz
Jej uśmiech dla Ciebie
Jak wygrana na olimpiadzie
Czujesz się lepszy niż inni ludzie
Bo to Tobie dała swój uśmiech
A nie jakiejś innej ułudzie
Potem zaczynasz jak jaskółka
Budować gniazdko relacji
Pieczołowicie z zaangażowaniem
Z najwyższym starań dokładaniem
I gdy już gniazdko jest duże i wspaniałe
Ty rujnujesz je całe, bo przesadziłeś z ciężarem
To dla niej za dużo
Kobieca natura rujnuje Ci plany
Dałeś niby za mało
Wisi jej to jak jej byłeś oddany
Gniazdo upadło
Złamane jak serce
Niby nie było źle
Lecz się wszystko rozpadło