[***]

doris

Zasypiasz wtulony w me włosy
Oddychając równomiernie miłosnym powietrzem
Ze szczęściem wyrzeźbionym na twarzy
Spokój powiek, delikatne firanki rzęs
Caluje je subtelnie nie chcąc Cię obudzić
Mój wpatrzony uśmiech rozjaśnia ciemności
Uwielbienie do rozkoszy doprowadza
Chwila, w której czuje się najbogatszą wśród ludzi
I nawet od lasów, gór
Posiadam coś, co jest dla mnie najcenniejsze
- Ciebie

Do B.
Boszkowo '99


doris
doris
Wiersz · 8 marca 2000
anonim