na ulicy obdartej ze wzruszeń

Jarosław Baprawski

wieczór zaciągał purpurą

dogasały ostatnie

ciepłe

 

rytmiczne usta

nie domykały ustnika

w ferworze zaangażowania

luzując na ramiączka

pilnej flecistki

 

aż powiedziała z przepony

 

nie smakowałam jeszcze nigdy

tak gorzkiego producenta

owoców poznania

jak twoje

 

Heniek

 

i nie zapomnisz do ostatniej ptasiej

bo nikt ci nie zapłaci lepiej

całopalną reklamą

 

Nie wracaj autostopem

przez Eden Ja Ja Polish

Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 17 lipca 2015
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Moje skojarzenia Jarku sa niecenzuralne , zawsze gdy czytam Twoje teksty , podobaja mi się . ( teksty )

    · Zgłoś · 9 lat