skończmy już
tę bitwę na słowa
ile można
trzaskać się wierszem
po twarzy
co mogło być
zdechło nie będzie
żałosny poeto
niepoprawnych
marzeń
wciśnij kaganiec
na zbity pysk
milcz
uschnij z pragnienia
kropli wrażeń
nie wyj
waruj
czasem śpij
a nawet żyj
rób co dziwka
każe