Kolejni zbyt młodzi

Alex Gregor

Gdy wieczór staje się jednak zbyt ciężki
Ołowiane światła wiszą, już nie świecą
Oni idą – idą

 

Bo stary człowiek, doświadczony życiem
Powiedział im, że chwila jest ulotną
Oni więc gonią ją i gonią

 

I wtedy noc staje się brutalnie piękna
Choć tak niewiele jest zrozumiałym
Dla nich i dla wszystkich pozostałych

 

I pieką serca, zbyt żywo płonące
Wiatr rozdmuchuje żar zapomniany

 

Myśl płynie, głos – ginie

Alex Gregor
Alex Gregor
Wiersz · 28 lipca 2015
anonim