czy to było razsądne

Yaro

miłość 
myślę że wybrałaś rozsądnie
podałem siebie na tacy
tak umiałem 
kocham

 

dni niewytartych wspomnień
przechodzone buty zdeptane ścieżki
kilka kropel gorzkich 
załamanie równowagi

 

ciężkie kamasze broń na ramię 
zawsze  zimną nocą
w głowie z twoim obrazem

co z nami się stało

 

jesienny sen marzeń
niespełnione sny kilka zdarzeń
luty ja i ty na rozstaju 
kilka słów miłe pożegnanie

 

w sercu miłość wieczny ogień
u ciebie płonie moim pytaniem
czy zgasł załamaniem życia oddaniem

 

zawołam gdy śmierć 
zapuka do pustych okiennych ram 
na szczęście jesteś 
we mnie słowami modlitwy

 

nie mam złości choć coś 
gryzie nie da spać
szukam nas dzieli nas nawet nie czas
coś ktoś jest między nami

zaborczy cwany jak dni ludzi

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 15 sierpnia 2015
anonim
  • Mi Lo
    "...ciężkie kamasze broń na ramię
    zawsze myślałem
    w głowie z twoim obrazem..."
    coś tu się pierdyknęło

    · Zgłoś · 9 lat