nić

Verbena

w pokoju powiesiłam lustro

złe miejsce. odbija słońce i zmarszczki

szczególnie te nowe 

z nocnych rozmów przy tramwajach

 

każda to drugie Antibes

 

Ewo, czy myślisz, że  kiedyś o nas napiszą?

 

O ósmej rano ciekawość zagłusza czajnik

Jaś jest głodny

mamo, masz  babie lato na skroniach

mówi 

 

Verbena
Verbena
Wiersz · 27 sierpnia 2015
anonim