nieskończenie

Yaro

życie odwieczna wędrówka 
bez początku i końca 
włóczymy się pośród tych
co mają się za panów 

łapiesz rytm

 

za jeden oddech

za łyk wody

oddam diamenty Nairobi 
w życiu ukryty sens 

by nie narobić się

 nie robić kompletnie nic


po co mi wszystko

gdy piękno otacza mnie
czuję się tak bogaty

ślę uśmiechy szczere

duch wibruje słyszę czar po nutach biegnie rym

 

zabiorę cię na wyspę wyobraźni

gdzie wszystko coś znaczy

gdzie owoc słodyczą zaraża 


oddaj się marzeniom

odkrywaj przestrzeń

myślą pochłaniaj mnie 
miłość w każdym nie pozwól usnąć jej

 

nieskończenie kocham cię

pragnij życia takie to proste

Yaro
Yaro
Wiersz · 31 sierpnia 2015
anonim