Literatura

my (wiersz)

Agata Wąż

dźwigamy się z szarości

unosząc na łokciach dusze

wytarte codziennością

 

liczymy dni pomiędzy dziś

a jeszcze wszystko przed nami

nie starcza palców, czasem splątanych

 

zbłąkani w labiryncie sennego

tu i teraz, równamy krok ty i ja

by dogonić, co mogło zdarzyć się wczoraj

zmylić, co ciągle trwa


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
roftt
roftt 6 września 2015, 12:14
Bez pierwszej zwrotki... bo wtórna do bólu, reszta spox. Pozdro :)
przysłano: 2 września 2015 (historia)

Inne teksty autora

tylko
Agata Wąż
gotowa
Agata Wąż
tresura poety
Agata Wąż
kobieto
Agata Wąż
o poranku
Agata Wąż

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca