my (wiersz)
Agata Wąż
dźwigamy się z szarości
unosząc na łokciach dusze
wytarte codziennością
liczymy dni pomiędzy dziś
a jeszcze wszystko przed nami
nie starcza palców, czasem splątanych
zbłąkani w labiryncie sennego
tu i teraz, równamy krok ty i ja
by dogonić, co mogło zdarzyć się wczoraj
zmylić, co ciągle trwa
dobry
1 głos
przysłano:
2 września 2015
(historia)
przysłał
Agata Wąż –
2 września 2015, 01:19
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się