postaw mi pomnik(namiot)

Yaro

idę od kapliczki do kapliczki

modlę się czy ty też
znam pomniki prawie wszystkie
te dawne i te świeżo wmurowane 

 

co mnie

boli co ściska
że nie jeden nie jest godny 
zaszczyty

zgubiły ich
postawie wszystko że mam rację 

 

postawmy obelisk tym co wydaje  się 


człowiek wiele może
człowiek umiera w świecie świecących monet
ze złota lubię kolor złotego piwa

 

odchodzę w ciszę którą tak wielbię i podziwiam
uśmiecha się do mnie i w rzecze pierze moje spodnie

ognisko płonie podniecam ogień 
sam sypiam okryty szarym wojskowym kocem
zjem konserwę jeszcze kilka mam
nim zacznę polować jeszcze czas   


pomyślę wystawie pomnik tym
co pomnie będą wąchać pożogę 

paskudny świat nie mam miejsca by zacumować

pełna łódź na niej tylko ja i wór pomysłów

kołysze mnie podnieca samotny dzień kocham cię

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 8 września 2015
anonim