ręce trzymaj lepiej przy sobie zwłaszcza w cudzej sypialni
w tej okolicy łatwiej o broń niż o prostą ścieżkę kariery
dopóki nie kręcę zbyt mocno głową unoszę się swobodnie
tuż na ziemią
odkąd nastał sezon na wyprawy do lasów po runo
przeglądanie najlepszych zdjęć i obiektywne przebłyski
dobrego humoru rozsypały się w niepamięci prawdy wiary
oto resztki ze stołu przyjaznej aury
podano bacalhau z obłędną ilością wina
na końcu języka kręcą się nieprzyzwoicie zabawne słowa
w pewnych chwilach kluczowe jestem niewinny brzmi głupio
za zamkniętymi drzwiami niektóre prawdy trzymają się cienia
jak marzenia nastolatków