Literatura

Dokarmianie (wiersz)

Norbert Gołąb

"Człowiek zewsząd zagrożony nieskończonością,

 czyni wszystko, co może, by schronić się przed nią"

H. Michaux- L'Infini turbulent

 

W drodze

czytam jej wiersz Michaux, postrzał, który rozlewa mi się w brzuchu. 

Krwawi na moją koszulę truskawkowym lodem. Uśmiecha się, myśli

że wstrzymała słońce. Dzwoni M. pyta - co jest z twoim żebrem?

Kulę się w sobie z bólu i odpowiadam - bóg, to tylko bóg jest złośliwy.

 

Przesuwa dłoń po szybie, oddzielającej ją od wielkiego kota.

Mówi, że zwierzęta nie powinny bać się ludzi, a coś przy niej syczy

we mnie. Niedopałek ojca. Moje ciało kłamie za mnie, beze mnie.

 

W domu

przesuwa dłoń po skórze, oddzielającej ją od mojego serca, próbuję

schować się w pościeli. Pyta, czy jest w tym jakaś alegoria. Otacza

mnie ciałem, cienkim, jakby było szklane. Mówię - włóż rękę między

moje zęby, sama zobacz. Wkłada i nic, zupełnie nic się nie dzieje.

 


wyśmienity 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Janusz Gierucki
Janusz Gierucki 23 września 2015, 11:24
Zapis tak realny ,że aż wyabstrahowany z rzeczywistości w inny stan świadomości.Świetny wiersz.
Norbert Gołąb
Norbert Gołąb 24 września 2015, 12:34
Dzięki ponowne Januszu.

Dzięki pozostałym za czytanie.

Pozdrawiam
przysłano: 23 września 2015 (historia)

Inne teksty autora

Łapa
Norbert Gołąb
Swords Eater
Norbert Gołąb
Eeny, meeny, miny, moe
Norbert Gołąb
Dekompresja
Norbert Gołąb
Error 404
Norbert Gołąb
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca