ucieczka

Jacek JacoM Michalski

to tylko złoty cielec

nic nadzwyczajnego

namiastka ofiary odlana

z najmniej użytecznego metalu

można nim płacić za stal

a głowy spadną tak czy inaczej

 

pustynia wywyższa sól potu

gdy ta wyrywana ziemi

cenniejsza była od złota

jakby nie patrzeć pot tańszy od krwi

choć bat przelewa jedno i drugie

nie tylko tym którzy kochają pokutę

 

drogi brukowane różnymi imionami

nadają trwaniu pozory sensu

choć wiemy wszyscy podskórnie     

nie nazywając niczego

że można się obyć bez sztandarów

choćby po to by być będąc bezruchu

 

ten zagubiony na pustyni zabity przez pragnienie

oddał bogu więcej

od tych co odlali prośbę z zawartości kieszeni

a morze czerwone pochłonęło

goniących za czymś nie wartym pościgu

gdy ziemia obiecana jest potrzebą o szukania

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 9 października 2015
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    każda ze strof mogłaby istnieć oddzielnie niosąc mądrość , ale treść łączy całość
    w głębię i sens ....:)

    · Zgłoś · 9 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Jedna uwaga do trzeciej zwrotki na końcu chyba "będąc w bezruchu"
    Wiersz jak to u Ciebie żyletką pisany. I Margo miała rację pisząc gdzieś pod twoim wierszem, że dłuższa forma Ci sprzyja.

    · Zgłoś · 9 lat