tak to czuję objąć wzrokiem nie umiem
zmieniam siebie by przykład dać na przykład
idę wolnym krokiem chodnikowi pijaczkowie
chowają coś za cieniem latarni która wyrasta z ziemi
nadciąga niepogody czas zimne noce o tej porze
zamyślony ogarniam włosy
prostuje palce u stóp
bym mógł dalej biec
ktoś woła częstuje winem dobrym
po drugim zrozumiałem
po co iść zmuszony
zadowolony omijam ciemne miejsca
tam dilerka
spotykam samotne igły gdy dzień odsłania żniw łany
chory świat inaczej mówią się nie da
zainfekowani samotni otoczeni
pustka duszy ciemna strona nieba
szkoda
pomóc trudno
naciągam kaptur tak buduje swój świat
najlepsze jonty zielone ziółka na kaszel dla czerwonego kapturka