Dzięki Ci Panie

Yaro

za miłość

za ciepło rodzinne 

 

dzięki Ci Panie 

 

za czas za opiekę 

za rękę na ramieniu 

za wysłuchanie 

 

choć nie wiem 

 

czy mam miejsce w Niebie

jeśli nie

 

zachowaj dzieci nasze

małe zapłakane 

białe czarne żółte mieszane 

które powierzam Tobie

i skrawek Ziemi Matki ukochanej

która karmi głodne małe robaczki

 

dzięki Ci Panie 

gdy w dół patrzysz 

jak człowiek grzeszy 

niszczy gniazdo

pluje na aksamit

za dobro mówi ciągle mało

 

wybacz nam Panie

 

Amen

Yaro
Yaro
Wiersz · 23 października 2015
anonim