liście kolorowe

Yaro

zamieni nas czas w jesienne liście kolorowe
z podmuchem zimnego wiatru
zakładam ciepło na głowę
pod szyją szal 
babie lato płynie bokiem

 

mało słońca o tej pięknej porze
gdy pojawia się płonę z zachwytu
w zakamarkach duszy wspominam dzień 


po raz pierwszy pocałowałem noc
ubraną w czas zapamiętanych zdarzeń

 

szukam cię nie mogąc odnaleźć  
ślady zatarł los jesienny pejzaż za oknem
z depresją w tle zaciera sen już nie boję się 
widok na liście kolorowe ledwo wiszą


mało warty świat gdy brakuje siebie
we dwoje łatwiej każdy wie
kruche życie korzystaj mądrze 
czerp garścią kochaj najmocniej

 

Oceń ten tekst
Yaro
Yaro
Wiersz · 26 października 2015
anonim