dym

Yaro

napotykam ludzi 

wymieniam myśli

szczere uśmiechy

 

niszczę pociski i broń

oczyszczony z nienawiści

 

na siłę gitar

zamieniam ciszę

 

zielone ogrody 

zielone zioło


dymi z ust

biały skręt

 

miłość się wyśni

łzą na policzku dziecka

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 1 listopada 2015
anonim