Przypłynąłeś jako woda.
Czysta, bez żadnej skazy.
Rzeka oddzielająca dobro od zła.
Moralna.
Idealna koniczyna.
Cztery, równe liście.
Niespotykana, wyjątkowa.
Pełne czułości zachowania,
oczy pewne tego, co przekazują słowa,
- wierzymy im.
Masz życzliwe, ale sztuczne zamiary.
Które okazują się,
jak już ufamy.
I nie wierząc w to, upadamy.