wypił stanowczo zbyt dużo
opowiadając o światach przyszłych
i tych zasnutych historią gawiedzi
wgryzanie się w rany ludzkości
to obżarstwo krwi zepsutej
tkanka w odcieniu smogu
doświadczenie nieobytych
pomimo upojenia wskazał
palcem nagryzionym przez czas
i zatęchłym od krwi
zegar na ścianie węży sumienia
tam żyje wasza pycha
i chęć poruszania się pod zasłoną bieli
spalanie marzeń
to tylko zrzucenie pokrytego ich resztkami koca
skulonego jak ostatni sprawiedliwy
spleśniały i bez domu
co oszalał z mądrości