Literatura

powitanie napisane krzykiem (wiersz)

Michalina z Rotterdamu

jesiennego dnia anno domini dwa tysiące piętnaście
postanawiam pisać wiersze
wiersze i piosenki
choć już jestem emocjonalnie gruboskórna
niczym marynarz po trzydziestu latach na łajbie
czasami w sercu zbyt mocno zgrzytnie
i nie da się wstrzymać oddechu
nie wystarczy zazgrzytać zębami
policzyć do dziesięciu

 

na lądzie jakoś tak głupio krzyczeć w przestrzeń
bo paniom pospadają kapelusze
a panowie zaczną pukać w czoło
może opieka społeczna przyjdzie odebrać dzieci i kota

 

krzyczę bezgłośnie z długopisem w ręce
z rękami na klawiaturze


słaby 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
jacentus
jacentus 8 listopada 2015, 09:08
niktważnym się nie przejmuj, jest bardziej gruboskórny niż marynarz na łajbie. Poza klikaniem głosów nie ma nic ważnego do powiedzenia na temat czyjejś - jakkolwiek radosno-smutnej - twórczości.
Osobiście zmieniłbym tytuł na mniej dosadny, np. Morze i wykreśliłbym ostatnie dwa wersy oraz wers "wiersze i piosenki". Pozdr
Mithril
Mithril 8 listopada 2015, 09:31
sporo luk... wersyfikacja(?) przypadkowa
- poddany odchudzeniu tekst (po przebudowie) mógłby zyskać


niktważny - to ... /edytowany na wyraźne żądanie zainteresowanej/
Michalina z Rotterdamu
Michalina z Rotterdamu 8 listopada 2015, 09:38
Dzięki jacentus :) to tak fajnie jak możesz sobie poprostu popisać, umieścić, podzielić, zobaczyć co inni piszą. Pogadać. Jeszcze nie wiem do końca jak to działa, ale sie dowiem. Coś mi sie wydaje, że zagoszcze na dłużej.
No i oj tak, masz racje, zbyt duzo dosadności
jacentus
jacentus 8 listopada 2015, 10:25
i tutaj (chociaż) Mithril z tobą całkowicie się zgadzam
Ir
Ir 8 listopada 2015, 11:08
Też się zgadzam z Mithrilem...czas, czytanie, wracanie do swoich tekstów robi swoje...Może i u Ciebie przeczytam ciekawy wiersz.
Pozdrawiam.
Bogusław Uściński 11 listopada 2015, 10:23
"żądanie zainteresowanej" dobre!
bo dla obłudnej redakcyjki to rzucanie inwektywami przez ulubionego mithrilka było ok
Michalina z Rotterdamu
Michalina z Rotterdamu 11 listopada 2015, 14:03
Chyba czegoś tu nie kumam...
kopia cesarza internetu 20 listopada 2015, 12:01
Ja też nie kumam
przysłano: 7 listopada 2015 (historia)

Inne teksty autora

życie poza aminokwasami
Michalina z Rotterdamu
przerwa na reklamę
Michalina z Rotterdamu
niewymieszane
Michalina z Rotterdamu
kapelusze potrzeb
Michalina z Rotterdamu
Paryż 13 XI 2015
Michalina z Rotterdamu
(samo)lot
Michalina z Rotterdamu

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca