Nie widzę nic
Droga pierzchła, zamilkła pod stopami
Śmierć zajrzała w oczy
Ślepii iskierkami igrając
Z czym ? Nie wiem...
Z kim ? Z nikim...
Nie słyszę nic
Noc głucha okryła
Skrzydłami
Kaskadą bladych lic
Tak cicho, spokojnie, aż krew slychać
Cieżkimi strugami płynącą
W piach...
Tak cicho. Boję się...
Czego ? Nie wiem
Czego ? Szarości...
Nie czuję nic
Ciemnośći zaślubiny, serce umilkło
Chwile - nieskończoność
Śmierć, w szarości.
Szarośc, bezruch, zgnilizna, śmierć.
Nie czuję nic. Dlaczego ?
Bo nie chcę...
A czego chcesz ? Pyta śmierć.
Chcę cofnąć czas...
Przykro mi... nie da się...
13.10.2000