gdyby odrodzone słowa
zabrzmiały pod kopułą świata psełdoludzi
porzuciliby swoje domy z kości
lecz tak trudno oderwać wzrok od pustych oczodołów
wodza nie natchniony zgrzyt wiatru wabi
pustynną falą za bój tylko tej wiary
tak
między ziarnami kwarcu zastałe powietrze
nie napełni płuc renesansem na wieki
przygniecionym nogami renegatów
marzących o tym by znów się narodzić
Jeśli tak, spójrz na datę publikacji.