Literatura

Apeiron (wiersz)

Rydyk

>>>
Apeiron przepruwa się porami mojej skóry,
do krwi,
stamtąd do serca a później wiadomo.
W domu tak jest
Widzę szklane kulki
No więc one są tu wszędzie z różnych dni.
I nie mogę żyć normalnie,
brzuch mi pęcznieje,
piersi nabrzmiewają mlekiem dla potworów przeszłości.
Łykam te kulki - nie mam większego wyboru
bo tego jest za dużo.
One nigdy nie zostawią mnie w spokoju.
Moje nieposłuszne ręce są oczami.


niczego sobie– 5 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 2 listopada 2001

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca