Dyptyk świąteczny I

Pan Permaneder

krok po kroku jak co roku

idą święta, idą święta

nowe zakupy cieszmy się

ful ha de ejcz di em aj promocja ejcz bi oł

za darmo za darmo

radosne raty przyjdą później

ściskajmy się tłoczmy przy kasach

święta idą trza się nażreć

last christmas i gave you my heart

pa- krakoska jak tanio!

kup dwie wujek Zenek lubi krakosko!

po co ci nowe lampki w zeszłym roku przecież kupiliśmy

jedna się przepaliła a te są takie ładne

złóż życzenia cioci Eli choć jej przecież nie cierpisz

jak większości tych mord co się nie zamykają

od gadania głupot i mielenia martwych zwierzęcych tkanek

błyszczą światełka na całej ulicy na ogrodowych krasnalach wiatrakach

w każdym obejściu gdzieniegdzie nawet na psiej budzie na wszelkim badziewiu

ilu wie o co w tym wszystkim chodzi naprawdę

jeszcze trochę schabiku nie żałuj sobie 

w imię ojca i syna i ducha świętego amen

 

Pan Permaneder
Pan Permaneder
Wiersz · 9 grudnia 2015
anonim