sobota i niedziela

Jacek JacoM Michalski

dwie rzeki naprzeciw siebie

zderzone kręcą wir z mułu

wywiedzione ze strumieni

zagubiły przejrzystość

 

te same flagi nad tłumem

na innych łopoczą emocjach

zwiastują jedną pogardę

opakowaną w różne retoryki

 

są tylko oba gorsze sorty

w jednych i drugich oczach

abominacja zamieni się z czasem

w dwubiegunową nienawiść

 

nie ważne kto zaczął a kto dolał oliwy

oby się jutro nie okazało

że ten wir mułu ułagodzi

kolejne moralne zwycięstwo

wezbraną falą bratniej krwi

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 1 głos
Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 16 grudnia 2015
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    niestety gorzka prawda. Choć nie dramatyzowałbym tak. Ludzie nie dadzą się na siebie napuszczać w nieskończoność.

    · Zgłoś · 8 lat temu
  • Mi Lo
    wejście niezbyt zachęcające
    poza tym polityka karmi się dosłownością z częstymi przerysowaniami, a to liryce nie służy.

    · Zgłoś · 8 lat temu
  • Jacek JacoM Michalski
    chochlik się wkradł do kompa :-)

    · Zgłoś · 8 lat temu
  • Mithril
    "dwie rzeki >>>naprzecie

    · Zgłoś · 8 lat temu
  • Jacek JacoM Michalski
    musiałem :-) pokornie proszę o wybaczenie ;-)

    · Zgłoś · 8 lat temu