nic nie chcę

Yaro

od życia nic nie chcę 
mi się należy

 

dostałem kopa w cztery litery
pozytywnie nakręcony jak zegar tykam

zgodnie z ruchem prostolinijnym 

 

gdzie nie ma słońca 
gdzie pieprzem i solą

 

nawijam

kolejny bajer na widelcu 
pusty talerz

brzęczy  mucha 
puszczają oczka w rosole 
na kołnierzu brud zastygł

nie wypierzesz

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 17 grudnia 2015
anonim