sznaps baryton
eksploduje w mojej głowie
jestem wolny dopóki brzmi
obejdę się bez dyszkantu
i mam gdzieś cały sztafaż
od dzisiaj będę pił za ciebie
a ty grzmij lemmy grzmij
gdy jak co dzień
zapierdalam do biura
w cudzej skórze garnituru
as pik jak wyrzut sumienia
zostaje na blacie
po prostu - jest mi smutno
Mithril. Czy chcesz abym Cię przytulił z końcem roku?"
mnie, co najwyżej, to możesz w dupę pocałować i nie ma to nic wspólnego z uczuciem, którego jak widzę poszukujesz
i nie zaśmiecaj pod tekstem to nie forum randkowe
...................a za swój śmieć Autora przepraszam
rock and roll jest tak zajebiście pięknie martwy
No sporo już ich poszło na wieczny Woodstock. Ale jeszcze kilku żyje. Z moim ulubionym Gilmourem na czele. Z Pagem i Blackmorem i jeszcze kilkoma ze starych czasów dobrego rocka.