upijam wino ze swoją kobitą

Yaro

przecież wiesz że

nasza miłość

przestała raczkować

 

jesienią we dwoje

młode sowy

 

teraz tyle zamieszania

zamieniamy samochody

na ciasne wózki dwukółka 

 

ciepło pozostało na widokówkach 

piasek przesypuje kolejny rok

dzieci są w swoich domach

starość buduje zgodę

choć nie czerpię  wolności 

wiejącej z zachodu ni wschodu

 

kocham nas dwoje

pomaga prusakolep

wyczekiwaniu na kolejne święta

upijam wino ze swoją kobitą

trzymam nogi w galarecie

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 1 głos
Yaro
Yaro
Wiersz · 3 stycznia 2016
anonim
  • Yaro
    Dzięki ....

    · Zgłoś · 8 lat temu
  • Janusz Gierucki
    Kiedyś ci napisałem ,że naprawdę podobają mi się twoje wiersze autoironiczne. Rozbawiłbyś mnie jeszcze bardziej: (dwukółki)
    kocham nas dwoje
    pomaga prusakolep
    (w) wyczekiwaniu na kolejne święta
    upijam wino ze swoją kobitą
    (a) nogi trzymam w galarecie

    · Zgłoś · 8 lat temu