kolejnego dnia kolejnego roku
ustanowionego święta nie świętuję
karmiąc sikorki smalcem
z własnoręcznie niewyłuskanymi ziarnami
ptaki przebywszy noc
w sobie tylko znanych zakamarkach
wdzięcznie wystukują melodię
na cześć mroźnego poranka
i jego zbawiennego wpływu
na obraz i podobieństwo
biały dym z komina
przysłania kościelny zegar
wzywający wiernych do świętowania
nie wieści niczego ważnego
poza ludzką potrzebą ciepła
między innymi
ustanowionego święta nie świętuję karmiąc sikorki
smalcem z własnoręcznie niewyłuskanymi
ziarnami
ptaki przebywszy noc w sobie
tylko znanych zakamarkach wdzięcznie wystukują melodię
na cześć mroźnego poranka i jego
zbawiennego wpływu na obraz i podobieństwo
biały dym z komina
przysłaniając kościelny zegar wzywający wiernych
do świętowania nie wieści niczego ważnego
poza ludzką potrzebą ciepła
między innymi"
a mnie............................tak :-)
Chyba wolę Cię w rymowanej odsłonie.