zanim pójdę na długi spacer
strząsnę z siebie nadbagaż snów
śmieję się do tego co zostało
po latawcach i błękitnych ptakach
walają się resztki piór
na strychu połamane stalówki
gdzieniegdzie pożółkła już bibuła
pachnące papuziobarwne gumki
na widok pokoju córki skrywam śmiech
ciuchy wszędobylskie ślady krzątaniny
pęknięty ekran zmyślnego telefonu
jabłko wyschnięte na wiór cienkopisy
papuziobarwne markery nie do pary
kubek ze śladami szminki
na przekór smutkom uchylam okno na wszelki
wypadek nie domykam za sobą drzwi
taaak - pokój, czy pokoje dziecków, to jakby trochę z "naszej" epoki
(...)
jabłko wyschnięte na wiór cienkopisy
flamastry markery nie do pary kubek
ze śladami szminki
Serdecznie pozdrawiam z nadzieją na dalszy kontakt:)
i Mithril dobrze to ujął: cykle. niby inne, a tak podobne ;)
(...)
jabłko wyschnięte na wiór cienkopisy
znów papuziobarwne
papuziobarnwe markery nie do pary
kubek ze śladami szminki
Z pozdrowieniami:)
MN
Tekst musi dojrzeć. Wtedy łatwiej o rozsądną decyzję. Z usmiechem pozdrawiam.