Dym papierosowy mieszający się z mdłym zapachem świec z Ikei,
Łza kręcąca się w najgłębszym zakamarku duszy,
Miłość, która rzekomo trwa od czterech do siedmiu lat,
Przyjaźń, która nie zawiedzie ślepo ufających,
Pokój na świecie, który panuje dzięki bandzie pajaców,
Mrok, który snuje się w około ,
Wojna, która zbiera swoje żniwo, ,
Śmiech dziecka, w zapomnianych kamienicach,
Brud, odór, ubóstwo i ostatecznie śmierć.
Kwiaty, słońce, ptaki, niebo, wóz brodzący jak łódka.
O wszystkim już pisali.
O weselach, świętach, pogrzebach, codzienności.
O Bogu: kochającym, groźnym, zapomnianym, karzącym.
O nadziei, która matką głupców pozostanie.
O wierze, która jest w sercu każdego człowieka…
Więc o czym do cholery mam pisać ?
O Tobie nie będę, bo szkoda mi czasu,
O sobie nie będę, bo szkoda czasu czytających.
Naturalistycznych scen szkoda i szkoda symboli.
O wszystkim pisali, wszystko wyczerpali, więc pisać nie będę.
Bo szkoda…