kilka osób które widzą
co jest
jak jest rzecz co istotą istnienia
ukryci w cieniu przestrzeni
nie ma mnie gdy nie ma bólu
śmierć przejściem
gdzie nie wiem może do celu
Bóg patrzy rzuca wyzwania
w głowie ostatnia misja
słabe życie marne odejście
w zaświatach duchy myśli
straszą od narodzin od zaraz
świat stworzył człowieka
człowiek stworzył diabła i piekło
idziemy do sklepu
idziemy na wojnę
sobie patrzymy wilkami
ciągła walka zazdrość
w sercu skryta nienawiść
nigdy nie będzie dobrze
nawet w domu podziały
dzielą człowieka
świat pędzi
internet na wiele pozwala
mam dość
napasiony z bólem głowy
nie mogę wrócić do domu
nie mam nikogo
nie ma spokoju
odwrócone twarze mówią idiota
nie ma z kim pogadać
każdy patrzy
złem ciska pod stopy
odwrócone krzywe gęby
złe wróżby złe słowa szemrana rozmowa
roztrzaskane tremo
kilka obrazów myśli jak szale
kocham dzieci kocham żonę
żołnierzem byłem i nadal jestem
ciężkie buty dźwigam ciężkie życie
nie walczę nie umiem żyję
wypełnia się dni ostatniej misji
mili ludzie odeszli
pozostawili po sobie
jesienią liście
serca pełne z miłości