poprzez dźwięki

Jacek JacoM Michalski

strefy poniżej sfer zapraszają

przez szklane odmęty mgły

stawiając pytania za odpowiedzi

kiedy z sylab uciekły litery

 

pobiec przed siebie dalej od najdalej

aż serce pęknie z nadmiaru wolności

noc jak dzień rozjaśnia cienie

błyskami spod zaszytych powiek

 

fortepian ciąży kaskadą  

wzmocnioną brakiem kawy

jest jeszcze jakiś sens

wykuty drżeniem rąk

 

poeci z miłości własnej

wiszą na haku jak Janosik

zabrakło prawd objawionych

gdy wszystko podsłuchane

 

modlę się bez słów

unikając próśb i imion

w haustach powietrza

wśród szeptów dzieci

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 25 stycznia 2016
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    pobiec przed siebie dalej od najdalej
    aż serce pęknie z nadmiaru wolności
    Genialne!
    Dla takich fraz warto tu wchodzić o tej porze nawet
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 8 lat