Literatura

Służby pomocnicze (wiersz)

abc

Hubert Ernst Zafke

Nim się zrobi karierę w produkcji rolnej
i sprzedaży pestycydów
mając już małe doświadczenie
w granulowanej ziemi okrzemkowej
nasyconej Zyklonem B
przywożonej w zielonych puszeczkach
ambulansem ze znakami czerwonego krzyża

Czyż cały proces nie trwa w okamgnieniu
jest jak spalenie papierosa
i kilkukrotne splunięcie
To było nim się podchowało
własne kochane dzieci
i nie doskwierała jeszcze nikomu
demencja starcza

Jak to jest gdy w szpitalu obozowym
się szpiluje fenolem małoletnich?
którym odebrano proste wiejskie różańce
panie Kutanga polny
mający na patkach dwie gwiazdki
na zdjęciach z młodości
dbając o czystość komór gazowych
by były czyste i gotowe
Jak to jest być przy selekcji
oddzielając jednych do życia a drugich
skazując na śmierć?

Jak to jest stać się operatorem
komory gazowej zawsze gotowej a ten
Sierpień był upalny pot lał się
strużkami po plecach nikt nie narzekał
na brak pracy dobrze jest
usłyszeć z pierwszej ręki coś o tym


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
przysłano: 31 stycznia 2016 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca