poprzez dźwięki (2)

Jacek JacoM Michalski

szkłem mgły pobiec

przed siebie dalej od najdalej

aż serce pęknie z nadmiaru wolności

 

spod zaszytych powiek

noc rozjaśnia dzień 

fortepian ciąży kaskadą

wkuty drżeniem rąk

 

poeci z miłości własnej

wiszą na haku jak Janosik

zabrakło prawd objawionych

gdy wszystko podsłuchane

 

modlę się bez słów

unikając próśb i imion

w haustach powietrza

pośród szeptów dzieci

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 3 lutego 2016
anonim