pochwaliłaś moją kreskę
zapytałaś czego mi życzyć
odkąd regularnie znoszę w menu świeże owoce z drzewa poznania
pragnę jedynie odejść w zdrowiu po najkrótszej linii najmniejszego oporu
może jeszcze zechcę przejść się beztrosko kazimierskimi uliczkami
w stronę nadwiślańskiej przystani gdzie na szczęście
za nic nie mogłem zmienić naszego świata
a niebo nad nami skrzy się diamentami
na ziemi też nieźle pozamiatane
u mnie zmieniła się data i adres
naiwni mówią że nie popełnia się w kółko tych samych błędów
stawiam na nich krzyżyk za krzyżykiem ot takie małe kruczki
przemawiają za tym listy kondolencyjne wysyłane do ich rodzin
gdy po drodze ze zbroi na dobre odpadła wiara w dobro
i nie było komu wrócić do domu pod lasem
teraz jest za wcześnie na odnoszenie się do uwag.
aczkolwiek osobiście chciałbym umrzeć zdrów jak ryba, by nie sprawiać najbliższym więcej kłopotów.