Kobieciny, starowiny...

ElminCrudo

 

Przyjęły się na tła przy opisach pogrzebów.
Zarysowane koniecznie tłumią się i plotkują 
soczyście, zajadle, ale półsłówkami, szeptem.
Pod czarnym filcem, w dzianinach - identyczne.    
 
Wypadają demiurgom przy różnych okazjach, 
bo przesadzone na kartach i w kadrach muszą 
przynieść intraty od wiersza lub sceny. Drogie. 
Jakby nie wypięto się na nie, jakby nie skreślono, 
nie określono wstrętnie czy gorzej prosto z mostu. 
 
Istnieją w zbiorowej pamięci wypiórkane i zakadrzone. 
Rutynowo wyjęte i użyte do skręcenia typowych migawek,  
dla zasady wyświetlone tak, że wciąż aktualna jest chłosta. 
Za pewne projekcje płacą, a ogólnie tracimy dużo więcej.
 
 
 
2014-05-01

 

ElminCrudo
ElminCrudo
Wiersz · 19 lutego 2016