złość zamieniasz w płatki róż
już taka jesteś no cóż
w ogrodach miłość kładzie się spać
na głowie stajesz by coś od siebie dać
życie niesiesz
a słowa zamieniasz w każdym kto potrzebuje dobrej rady
nie masz czasem siły by iść pod górę jasną ścieżką prawdy
jest tyle zła
pieniądze pomieszały ludziom pod moherowym beretem
ty taka owaka
biedna prowadzisz za rękę wśród przepychu
napij się bo nie dasz rady w ciężkich chwilach
gdy łzy milczą pod powieką
zamieniasz nas w kwiat