śmierć (wiersz)
Przemek Trenk
idę zapamiętaną ulicą
ostrożnie stawiam bose stopy
by nie podeptać nocy
przez otwarte okna
zaglądam duszom do ich mieszkań
dotykam, smakuję
ulica pachnie deszczem i nagością
pod nogami położyła się ona
nikt jej nie chce
podaruję jej świecę
tylko tyle
nie chcę by towarzyszyła mi w drodze
już to wszystko widziałem
Przemek Trenk
przysłano:
22 lutego 2016
(historia)
przysłał
Przemek Trenk –
22 lutego 2016, 18:44
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się