analgezja

Jacek JacoM Michalski

słyszę to co widzę

oczami rozróżniam dźwięki

nie wrócę w tamte lata

ogień drwi z lodu

słowa płoną zmrożone

czerwień jak biel kłamie

przeceniając ciemność

 

napędzany gównem wehikuł czasu

ucieka z wieczności sekund

w rozmytym wspomnieniu

owłosione pachy kurwy

udają pierwotny las

 

kroki to najlepsza miara

żadne srebrniki tego nie zmienią

Jacek JacoM Michalski
Jacek JacoM Michalski
Wiersz · 22 lutego 2016
anonim