figa z makiem

Yaro

dłońmi rozgrzewasz ciepłe spojrzenia
wiatr odnowy przywiał marzenia
słowami rozpieszczasz  

 

dusza się uśmiecha


wszystko zmieniasz nawet bicie serca pod swetrem

dziś znikasz jutro cię nie ma
po co te obietnice niedotrzymane 


świat  powietrzem

rozwijasz skrzydła
jak ćma wpadasz do pokoju wieczorową porą


lampa nadziei oświetla ściany na których pełno  fotografii 

wybaczam wszystko co rani


wycieram łzy szczęścia 

zostaniesz na noc

pytam skromnie

wszystko się zmienia

chowam wspomnienia
głęboko w szufladach

pośród wierszy

których nikt nie docenia 

 

Yaro
Yaro
Wiersz · 24 lutego 2016
anonim