Żul

Lucky Person

Stało na ulicy

Lat czterdzieści

Glut z nosa syf zielony

Zwisał aż do ust

Drżały niepewne

Od wódy nogi

Do wódy nogi

Przez wódę nogi

Oczy nie patrzą

Patrzą nie czują dnia

Dzieci, matki, ojcowie

W drodze do kościoła

Stało i straszyło

Nie pasowało do świata

Do chodnika nierównego

Do białego dnia

Upadło łbem w chodnik

I czerwone jak sztandar leży

Gdzie zadzwonić

Gdzie to schować

Gdzie zabrać

Nie oceniać

Nie oceniać?

Po wyglądzie

 

Lucky Person
Lucky Person
Wiersz · 29 lutego 2016
anonim