ósmego marca
dwa tysiące szesnastego roku
w dzień wszystkich niewiast
o godzinie szóstej trzydzieści
nad ranem
na cmentarzu św. Jerzego w Toruniu
umarłem będąc młodym
by narodzić się starcem
usiadłem na ławce
przy swoim grobie
prosząc byście pomogli mi wstać
nie mam siły wracać do siebie
do wspomnień
do życia!
chciałem rozwinąć skrzydła
polecieć jak Ikar
być wolnym od siebie
odwróćcie swoje głowy
odejdźcie
precz!
nie patrzcie jak słońce topi wosk
nie patrzcie jak spadam
wynocha
Przemek Trenk
to równie dobre jak 24godzinna dawka programu telewizji PRZEtrwam bez przerw na reklamę