duchy pięciu żywiołów
- przestrzeni - powietrza -
wody - ognia i ziemi
zwracam się do was
z umysłem i sercem
skierowanym do wewnątrz
gdziekolwiek jesteście
w rozpadlinach skalnych
i na wybrzeżach rzek
oto wychudzone ciało
ascety które nad głową
- nie ma żadnej aureoli
ciało nie trwa w pozycji
kwiatu lotosu bo za późno
umarły moje kości
z peronu na peron chodzę
tak jak wy tak jak duch
w waszym głodzie
duchy wody i drzew
- czterech pór roku
- lata - jesieni - wiosny i zimy
kieruję do was słowa
z peronu na którym
zajmuję plastikowe krzesło