Inna wiosna

bezdomnydzwięk

 

znowu przynosisz sny

wiosna pachnie ciepłem i ręce same szykują się do lotu

jak skrzydła ptaków wirujących w powietrzu

mówisz a język wtóruje ciału

zmienia rechot żab w cichą pieśń

czas zatacza półokręgi na wodzie

skamlą te same powidoki

ławka oddalona od światła

leśna droga i szept

spójrz na koniuszkach palców mam lód

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
bezdomnydzwięk
bezdomnydzwięk
Wiersz · 26 marca 2016
anonim